Zmęczył się, bo musiał dźwigać miliony dolarów w torbie. Korupcja na Ukrainie

Radio Wnet - Un pódcast de Radio Wnet - Martes

Podcast artwork

Afera korupcyjna w Energoatomie wybuchła tuż przed ogłoszeniem planu pokojowego. Goście Radia Wnet oceniają, jak milionowe łapówki wpływają na bezpieczeństwo i pozycję Ukrainy.W „Klubie Przyjaciół Metali Ziem Rzadkich” w Radiu Wnet Krzysztof Skowroński pytał, czy afera korupcyjna wokół Energoatomu – ujawniona tuż przed ogłoszeniem planu pokojowego – może osłabić pozycję Ukrainy przy stole rozmów.Szczepan Ruman przypomniał, że chodzi o łapówki przy przetargach na ochronę infrastruktury energetycznej:Okazało się, że budowa systemów obronnych ulegała korupcji. Jak ktoś nie zapłacił, przetargi były blokowane – kosztem bezpieczeństwa i społeczeństwaOpisy na taśmach są brutalne w swojej dosłowności:Ktoś się żalił, że musiał nieść milion dolarów w torbie po ciemku, w nocy, aż go ręce bolały.NABU na UkrainieSprawę prowadzi NABU – ukraińskie „CBA zrobione od zera”.Piotr Nowak zwrócił uwagę na różnice między polskim i ukraińskim systemem:Na Ukrainie służba antykorupcyjna potrafi patrzeć na ręce władzy, a u nas głównie opozycjiJednocześnie wskazał na ryzyko wpływów z zewnątrz:Nie jest trudno podejrzewać, że wybuch tej afery i wyciek taśm właśnie teraz to element zmiękczenia Ukraińców do negocjacji przez AmerykanówTomasz Zdzikot podkreślił, że korupcja mocno obciąża Ukrainę w oczach USA:Ukraina obiektywnie nie poradziła sobie z problemem korupcji. To wpływa na nastawienie amerykańskiej administracji, szczególnie obozu TrumpaZaznaczył jednak, że jednocześnie kraj jest dziś laboratorium wojennych innowacji:Ukraina pokazuje, że innowacje rodzą się w sektorze cywilnym i szybko trafiają do wojska, zwłaszcza w technologiach dronowych. A my wciąż bardziej zastanawiamy się, skąd kupić sprzęt, niż co sami moglibyśmy sprzedać